środa, 14 maja 2014

Licznik w rowerze z silnikiem

Licznik kilometrów w rowerze z silnikiem nie może być obojętne jaki. Ma to związek z polem magnetycznym, generowanym przez silnik i jego elementy. Powoduje to zakłócenia pracy większości liczników rowerowych. W sieci znalazłem sporo informacji na ten temat oraz różne sposoby eliminowania zakłóceń, np. stosowanie przewodu ekranowego, przewód wysokiego napięcia i fajka od samochodu, owijanie przewodów folią aluminiową itd. Próbowałem z tą folią, ale bez rezultatu.
Pierwszy licznik jakiego używałem to zwykły licznik rowerowy, kupiony w jakimś markecie za niecałe 20 zł. Używałem go w normalnym rowerze i potem w rowerze z silnikiem, ale już wtedy zaczęły się problemy. Lubił się od czasu do czasu zresetować jak odpalałem silnik, ale zdarzało się to nie za często. Od jakiegoś czasu problem narastał i stał się uciążliwy, praktycznie każda jazda to przynajmniej jedno zresetowanie licznika i wpisywanie parametrów od nowa. Nie wiem czemu tak się zaczęło dziać, może po prostu stracił odporność na zakłócenia. Kombinowałem z folia aluminiową i zwiększyłem odległość przewodu od silnika, nic to jednak nie pomogło. Postanowiłem kupić inny licznik, odporny na takie rzeczy. Na różnych forach związanych z tym tematem, był polecany licznik firmy SIGMA. Produkt niemiecki, polecany również do skuterów i motocykli. Podobno starsze modele tej firmy tez się nadają i działają prawidłowo. Ja szukałem najtańszego, bez zbędnych funkcji i znalazłem taki model Speedmaster 5000 w cenie 35zł z przesyłką, a więc nie tak drogo. Zamontowałem i działa bez zarzutu, żadnych zakłóceń i resetów. Posiada podstawowe funkcje, a te na których najbardziej mi zależało to: prędkość aktualna, przebieg całkowity, przebieg dzienny, zegarek. Jak włączam silnik to zeruję sobie licznik dzienny i jadę. Jak wyłączam to zapamiętuję przejechany dystans i potem znowu zeruje jak chce uruchomić. Dodaje w pamięci te przejechane odległości  i tym sposobem obliczam sobie ilość kilometrów przejechanych na silniku w danym dniu. Mogę też dzięki temu obliczyć zużycie paliwa. Licznik jest bardzo dokładny, wpisuje się w ustawieniach obwód koła w milimetrach, więc jest tylko kwestia zrobienia dobrego pomiaru, żeby mieć dokładne wskazania licznika. Bardzo możliwe, że są jeszcze inne liczniki odporne na zakłócenia pracującego silnika, ja kupiłem SIGMA ze względu na pozytywne opinie innych użytkowników, stosujących go również w motocyklach. Jedno jest pewne: do roweru z silnikiem spalinowym nie nadaje się licznik bezprzewodowy i nie ma tu znaczenia czy SIGMA, czy inny. Fale radiowe przekazywane z czujnika do licznika, na pewno będą zakłócane przez pole magnetyczne.